Literature
PoM: Rekruci [fanfiction PL]
Zachodzące słońce zalewało złocistym blaskiem cały Central Park. Ptaszki dokańczały wieczorne trele, wiewiórki zaczynały poszukiwania swoich dziupli, przechodnie powoli rozchodzili się do mieszkań. Lekki podmuch wiatru zmarszczył powierzchnię stawu, nieco mącąc odbijający się w nim wizerunek czterech przechodzących nieopodal pingwinów.
- Fajrant! - zaskrzeczał triumfalnie jeden z nich.
- Tak jest, Rico, fajrant! - odpowiedział inny nielot - Po całym dniu ciężkiej walki z przestępczością nareszcie przy